Drogi Odkrywco! Droga Nieustraszona!
Za każde poprawnie zrealizowane zadanie otrzymać można stempelek. Każdy stempelek to 1 punkt w grze. Im więcej zadań wykonasz, tym większa szansa na wygraną!
Aby otrzymać dodatkowe stempelki, trzeba wykonać zadanie i poddać się Próbie Poprawności Wykonanych Zadań.
Próby odbywać się będą podczas dyżurów Bibliotekarki Anny (koordynatorki gry) w poniedziałki i środy w godzinach 16:00-19:00 w Ambasadzie Krakowian na ulicy Stolarskiej 6/9.
Liczę na Twoją pomoc w rozwiązaniu zagadki znikającej wody!
Powodzenia!
Uwaga: Do większości zadań dodatkowych potrzebny jest aparat, jednak aby poddać się Próbie Poprawności Wykonywanych Zadań, nie musisz wywoływać zdjęć! Zdjęcia można dostarczyć w dowolnej formie np. pokazać w aparacie lub przynieść ze sobą na pendrivie. Możesz też wysłać je wcześniej na adres kraków@woda.edu.pl (nie zapomnij w treści maila podać swojego imienia i nazwiska), aby Bibliotekarka Anna mogła odnaleźć Twój mail wśród wiadomości innych graczy).
ZADANIA DODATKOWE
Całkiem niedawno na terenie Krakowa pojawiały się owe tajemnicze urządzenia. Wyglądają niepozornie, ale moc ich jest wielka. Podsłuchałem na ulicy, że zwą je pitnikami. Działają zarówno w deszczu, jak i podczas upałów największych, a korzystać z nich może każdy zupełnie za darmo, o każdej porze dnia i nocy. Te pitniki dają nadzieję, że wody jednak nie zabraknie, choć nigdy nie wiadomo… Koniecznie muszę im zrobić zdjęcie! A wieść o nich zanieść (wraz ze zdjęciem) do Bibliotekarki Anny, niech jak najwięcej ludzi z pitników korzysta.
Dziwne, przechodziłem tędy tyle razy, chodziłem ulicą Limanowskiego w tą i z powrotem, ale nigdy wcześniej ich nie widziałem. Dwóch skamieniałych mężczyzn ze swoich łodzi obserwuje przechodniów, a nad nimi fruwają anioły. Ciekawe jaką scenę przedstawia ta rzeźba? Zrobię jej zdjęcie i udam się z nim na dyżur Bibliotekarki Anny, tylko ona może mi pomóc rozwiązać tę zagadkę.
Wieść miejska głosi, że na terenie Krakowa i jego bliskich okolic w kościołach ukryte są 3 łodzie. Są to łodzie okazałe, bogato zdobione, a wokół nich chętnie przysiadają anioły. Z łodzi owych chętnie korzystają księża, aby głos ich lepiej niósł się wśród wiernych. Gdyby udało mi się zdobyć zdjęcie choć jednej z nich, na pewno Bibliotekarka Anna opowiedziałaby mi ich historię.
Nie da się wyobrazić sobie Krakowa bez Wisły, miasto i rzeka związane są ze sobą od wielu lat. Mieszkańcy Krakowa od dawien dawna cenią życiodajne wody Wisły, a Wisła łaskawie pozwala im żyć u swego boku. Jednak związek ten, choć piękny i długotrwały, nie obył się bez konfliktów. Nie raz przelała się czara goryczy, a Wisła wzburzona postępkami ludzi, którzy substancje nieczyste do niej wylewali i brzegi jej chcieli ujarzmiać, dawała upust swojej złości z koryta swego występując. Za każdym razem mieszkańcy ślady wielkiej wody specjalną tabliczką znaczyli. Próbowałem Bibliotekarce Annie tabliczkę pokazać na zdjęciach, ale Anna zobaczywszy jedną tylko tabliczkę przegoniła mnie krzycząc: „A cóż to z jedną tabliczką przychodzisz? Historię ja znam dobrze o tym, jak to krakowianie z Wisłą żyją od lat wielu. Ale opowiedzieć ją mogę jedynie śmiałkom najdzielniejszym. Abym wiedziała, żeś godny tej tajemnicy, przynieś mi zdjęcia co najmniej 3 tabliczek powodziowych. Wtedy porozmawiamy”.
Jest w Krakowie źródło, o którym wśród mieszkańców krąży tajemnicza legenda. Ponoć woda wydobywająca się z niego ma uzdrowicielką moc. Właścicielami źródełka są zakonnicy, którzy siedzibę swą mają na Skałce. Aby poznać tajemnicę źródełka, Bibliotekarce Annie dostarczyć trzeba jego zdjęcie, wraz z wiadomością, jak zwą się owi zakonnicy oraz czy woda z niego zdatna jest do picia.
Są na terenie Krakowa kamienice niezwykłe. Trzy z nich na swych murowanych falach piękne żaglowce unoszą. Ciekawi mnie, dlaczego kamienice te zostały przyozdobione akurat żaglowcem? Może rozwiązanie tej zagadki przybliży mnie do zdobycia rozwiązania tajemnicy zaginionej wody? Koniecznie muszę ze zdjęciem co najmniej dwóch z nich udać się do Bibliotekarki Anny, ona zna wszystkie wodne tajemnice Krakowa.
Jest nad rzeką Dłubnią ujęcie wody pitnej, z którego my mieszkańcy Krakowa korzystamy. Podobno nie jesteśmy sami w kolejce do życiodajnej wody. Nad owym zbiornikiem mieszkają zwierzęta przeróżne, które również wodę piją. Aby stempel od Bibliotekarki Anny otrzymać, trzeba udać się tam na wyprawę, ślady zwierząt tych odnaleźć. Koniecznie muszę udać się tam z aparatem, zdjęcia śladów wykonać. Pamiętać należy jednak, że nawet jeśli upał doskwiera niesamowity, w ślad za zwierzętami do wody wskakiwać nie można, gdyż kąpiele tam surowo są zabronione. Błota może być tam co niemiara, więc obuwie wygodne przyodziać trzeba.
Ciekawe, skąd ta woda przybywa… Odkręcam kran i leci, ale za każdym razem myjąc rano zęby zastanawiam się, skąd do mnie to dobrodziejstwo przypływa? Czas to sprawdzić! Jak tylko wrócę do domu, muszę odszukać mapę i sprawdzić, gdzie jest najbliższe mojemu miejscu zamieszkania ujęcie wody pitnej oraz policzyć, ile kilometrów woda pokonuje, aby u mnie w domu z kranu lecieć. Dla pewności zapytam Bibliotekarkę Annę, czy w obliczeniach się nie pomyliłem, ona wie, z którego ujęcia woda dokąd płynie. Nie wiem tylko, czy znajdę mapę, ale jeśli nie, Bibliotekarka Anna na pewno będzie miała ze sobą mapę na dyżurze!
Drogi Odkrywco, Droga Specjalistko ds. Wody,
Cieszę się, że pomagasz mi odkryć tajemnicę znikającej wody. Bez Ciebie nie dałbym rady! Wierzę, że sam/sama przy tym niejeden ślad wodny w Krakowie napotkałeś/napotkałaś, który ja przeoczyłem. Jako że ciekaw jestem szalenie Twoich odkryć proszę, abyś podzielił się ze mną jednym z nich. Swoje odkrycie, sfotografuj, opisz lub narysuj i pokaż je Bibliotekarce Annie. Anna najciekawsze z nich na koniec gry nagrodzi małym, acz sympatycznym upominkiem.