Nieoczywiste związki - woda a prawa kobiet
FACEBOOK |

kontakt



Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”
ul. Zielona 27, Łódź
tel. 42 632 3118
www.zrodla.org

sponsorzy

Projekt „Aby dojść do źródeł, trzeba płynąć pod prąd” o wartości całkowitej 433.900 zł dofinansowany jest w kwocie 378.880 zł ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a jego część pod nazwą „Łodzią po skarb – gra miejska i warsztaty dla uczniów dotyczące ochrony wód” o wartości ogólnej 43.458 zł jest dofinansowana w formie dotacji ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi w kwocie 25.050 zł (słownie: dwudziestu pięciu tysięcy pięćdziesięciu złotych).

Zgodnie z wymogiem WFOŚiGW musimy też podać w tym miejscu link do strony www.zainwestujwekologię.pl



patroni



1,5% podatku na zieloną edukację



Nieoczywiste związki – woda a prawa kobiet


W 2010 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję, według której dostęp do czystej wody i warunków sanitarnych należy do praw człowieka. Punkt siódmy Milenijnych Celów Rozwoju stawia sobie za cel zmniejszenie o połowę liczby ludzi pozbawionych stałego dostępu do czystej pitnej wody. Tymczasem brudna woda pochłania każdego roku więcej ofiar niż jakakolwiek wojna.

Około 884 milionów ludzi nie ma dostępu do wody zdatnej do picia, a ponad 2,6 miliarda osób nie ma zapewnionych podstawowych warunków sanitarnych. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia prawie połowa mieszkańców Afryki cierpi z powodu niedostatku wody pitnej. W niektórych miejscach w Afryce dzienna dawka wody, jaka przypada na osobę, wynosi 4 litry – muszą one wystarczyć do picia, gotowania oraz czynności higienicznych. Tymczasem jednorazowe spłukanie wody w toalecie w Europie czy Stanach Zjednoczonych pochłania około 10 litrów, a przeciętny Amerykanin zużywa dziennie, wg szacunków World Wide Fund (WWF), 500 litrów wody. Dane ONZ pokazują, że każdego roku około 1,5 miliona dzieci poniżej 5. roku życia umiera z powodu chorób wywołanych brakiem dostępu do czystej, bezpiecznej wody pitnej i sanitariatów.

Mimo że problem niewystarczającego dostępu do czystej wody i urządzeń sanitarnych zaburza dobrostan psychiczny i fizyczny osoby niezależnie od jej płci, to ze względów kulturowych i społecznych kobiety ponoszą dużo większe konsekwencje tego braku. W większości społeczeństw na świecie to właśnie kobiety i dziewczęta zajmują się pracami domowymi takimi jak gotowanie, sprzątanie, pranie, oporządzanie zależnych członków rodziny (dzieci, osób starszych czy niepełnosprawnych) itp. Przez społeczności, w których żyją, są uważane za odpowiedzialne za zbieranie i transport wody do użytku domowego. Kobiety żyjące w krajach bogatej Północy po prostu odkręcają kran i zużywają tyle wody, ile jest im potrzebne. W wielu regionach Globalnego Południa brak dostępu do wody pitnej oznacza konieczność poświęcania masy czasu i energii na jej zdobycie, co w szczególności dotyczy kobiet i dziewcząt z najuboższych warstw. W konsekwencji np. w niektórych krajach afrykańskich kobiety wędrują 2-3 godziny do odległej o kilkanaście kilometrów rzeki, aby przynieść kilkudziesięciolitrowy pojemnik z wodą. Podczas pory suchej dystans, jaki muszą przebyć, aby zdobyć wodę, wydłuża się dwukrotnie.



Natriguel, Mauretania. Kobiety czerpią wodę ze studni naprawionej przez Oxfam. (źródło)

Zdrowie i bezpieczeństwo kobiet

Kobiety i dziewczęta, które zajmują się zdobywaniem wody, dźwigają przez wiele godzin nawet do 40 kilogramów – na swych plecach, głowach, biodrach. Przyczynia się to do deformacji kręgosłupa, miednicy, zmian reumatycznych, urazów czy nawet niepełnosprawności. Ponieważ przenoszenie ciężkich baniaków z wodą jest ogromnym wysiłkiem, kobiety i dziewczęta tracą przy tym mnóstwo energii – według niektórych szacunków nawet 30 procent kalorii, które potrzebne są im do normalnego funkcjonowania. W sytuacji, gdy wiele z nich oprócz braku dostępu do wody boryka się z głodem i nie dojada, prowadzi to do wycieńczenia organizmu, który staje się podatny na choroby. Kobiety, które nie mają siły na dalekie wyprawy, decydują się czasem na zbieranie wody, która jest bliżej ich gospodarstw, ale często jej jakość jest zła i nie nadaje się ona do picia.

Niedostatek wody pitnej i urządzeń sanitarnych wpływają na śmiertelność kobiet w ciąży i połogu. UNICEF szacuje, że na świecie co minutę jedna kobieta umiera z powodu komplikacji okołoporodowych. Są one przede wszystkim konsekwencją braku dostatecznej opieki lekarskiej oraz używaniem zanieczyszczonej wody do higieny. Przykładowo, w Bangladeszu kobiety w ciąży zamieszkujące regiony, w których nie ma dostatecznej ilości wody pitnej, są zmuszone pić wodę o wysokim stężeniu soli. Wywołuje to takie problemy jak stan przedrzucawkowy, poronienia i martwe urodzenia, które występują tam 20 razy częściej niż w innych obszarach tego kraju.

Kobiety i dziewczęta, które muszą przebyć nawet kilkadziesiąt kilometrów, aby zdobyć wodę dla siebie i swojej rodziny, po drodze narażone są na napaści, w tym także na przemoc seksualną. Gwałcone bywają nawet kilkuletnie dziewczynki, co poza konsekwencjami psychicznymi powoduje także problemy zdrowotne, takie jak wzrost zakażeń HIV oraz innymi infekcjami przenoszonymi drogą płciową. Jak poważna jest skala zjawiska, pokazują dane z 2010 roku z zachodniego i południowego Darfuru, gdzie 82 procent z prawie 500 kobiet, które doświadczyły gwałtu, zostało zaatakowanych podczas podejmowania codziennych czynności – gromadzenia wody lub opału. W niektórych społecznościach ofiary gwałtu oraz ich dzieci spotyka ostracyzm społeczny, często są one wyrzucane z wiosek.

W wielu kulturach kobiety z powodu braku dostępu do latryn czekają z wypróżnianiem się aż do zmroku. Starają się przyjmować mniej płynów, aby nie musieć oddawać moczu, ponieważ nie mają bezpiecznych i komfortowych toalet. To z kolei może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.

Na zdrowie kobiet i całych społeczności negatywny wpływ może mieć również prywatyzacja wody. Gdy dostęp do bezpiecznej, czystej wody jest zbyt kosztowny, ubogie kobiety są zmuszone do gromadzenia zanieczyszczonej wody. Według Światowej Organizacji Zdrowia korzystanie z niepewnych źródeł wody przyczynia się do rozprzestrzeniania się chorób takich jak malaria, dur brzuszny, cholera, czerwonka i biegunka. Globalnie ponad 2 miliony ludzi umiera każdego roku z powodu chorób związanych z biegunką, a w dowolnym danym momencie 50 procent wszystkich łóżek szpitalnych na świecie jest zajętych przez pacjentów i pacjentki cierpiących na choroby związane z wodą.

Edukacja dziewcząt

Punkt trzeci Milenijnych Celów Rozwoju mówi o promowaniu równości płci i uwłasnowolnieniu kobiet (empowering women), kładąc szczególny nacisk na wyeliminowanie nierównego dostępu do wszystkich szczebli edukacji do 2015 roku, likwidację bezrobocia wśród kobiet oraz zwiększenie ich reprezentacji w parlamentach.

Tymczasem w wielu miejscach na świecie z powodu braku dostępu do czystej, bezpiecznej wody pitnej i sanitariatów dziewczęta dużo częściej niż chłopcy opuszczają zajęcia szkolne. Brak wody utrzymuje całe pokolenia dziewczynek w nędzy, ponieważ nie mają one czasu na pójście do szkoły, a potem na znalezienie pracy. W związku z tym, że zaopatrywanie rodzin w wodę w większości kultur jest obowiązkiem kobiet, tam gdzie nie jej nie ma, nawet kilkuletnie dziewczynki zamiast iść do szkoły poświęcają długie godziny na wyprawy po ten drogocenny, błękitny płyn. Te, które mają wystarczająco dużo szczęścia, żeby dotrzeć do szkoły, są często zbyt zmęczone, żeby się uczyć.



Sorobouly, Burkina Faso. 24-letnia Barry Aliman z dzieckiem przyjechała na rowerze po wodę dla swojej rodziny. (źródło)

Innym problemem, który wywołuje wysoką absencję szkolną dziewcząt, jest stan sanitariatów i dostępność czystej wody w szkole. Według danych UNIFEM 1 na 10 spośród afrykańskich dziewczynek w wieku szkolnym nie uczestniczy w zajęciach podczas miesiączki albo w ogóle przestaje pojawiać się w szkole, gdy zaczyna dojrzewać. Większość afrykańskich nastolatków nie jest przygotowanych na zmiany, jakie zachodzą w ich ciałach w okresie dojrzewania, dziewczęta nie mają elementarnej wiedzy na temat cyklu menstruacyjnego, pierwszy raz dowiadują się o krwawieniu miesięcznym w momencie, kiedy się ono pojawia, co powoduje szok, a nawet traumę. Funkcje reprodukcyjne, fizjologia i anatomia kobiecego ciała są tematami tabu, czymś wstydliwym, co należy ukryć. Ponieważ w wielu placówkach nie ma odrębnych, bezpiecznych i czystych toalet ani możliwości umycia rąk, dla wielu z dziewcząt uczęszczanie do szkoły podczas menstruacji powoduje duży dyskomfort fizyczny i psychiczny. Według danych Forum of African Women Educationists (WAFE), organizacji pozarządowej działającej w Afryce na rzecz edukacji kobiet i dziewcząt, w Ugandzie 94 procent dziewcząt zgłasza problem braku czystych i zapewniających prywatność urządzeń sanitarnych w szkołach, a 61 procent z nich opuszcza z tego powodu szkołę podczas miesiączki. Z kolei według Water Aid 95 procent dziewcząt w Ghanie czasami nie chodzi do szkoły z powodu miesiączki, a w Etiopii 51 procent dziewcząt opuszcza od 1 do 4 dni nauki w ciągu miesiąca z powodu krwawienia menstruacyjnego.

W podobnej sytuacji są dziewczęta żyjące w niektórych regionach Azji. Przykładowo, w Nepalu tylko 47 procent dziewcząt ma w szkole dostęp do toalet zapewniających im komfort dbania o higienę podczas miesiączki. W szkołach w Bangladeszu 1 latryna przypada na 152 uczniów i uczennic. UNICEF podaje, że w krajach, w których higiena menstruacyjna jest tematem tabu, dziewczęta w okresie dojrzewania są zazwyczaj nieobecne przez 20 procent roku szkolnego.

Sprawa kobiet

Międzynarodowe organizacje działające na rzecz praw człowieka zwracają uwagę, że rozwiązanie problemów związanych z dostępem do bezpiecznej, czystej wody i sanitariatów nie jest możliwe bez uwzględnienia potrzeb i praw kobiet oraz dziewcząt. Ponieważ w większości miejsc na Ziemi to właśnie kobiety i dziewczęta zajmują się pozyskiwaniem wody, jej dystrybucją oraz zarządzaniem nią w gospodarstwach domowych i w społecznościach, skuteczne programy poprawiające dostęp do wody i urządzeń sanitarnych muszą traktować kobiety jako ekspertki w tej palącej i ważnej dla całego świata kwestii. Przykłady z wielu krajów pokazują, że to właśnie kobiety są motorem zmian i kluczowymi uczestniczkami akcji rozwiązujących problemy wodne w ich społecznościach.


Alina Synakiewicz



Dowiedz się więcej...