FACEBOOK |

kontakt



Ośrodek Działań Ekologicznych „Źródła”
ul. Zielona 27, Łódź
tel. 42 632 3118
www.zrodla.org

sponsorzy

Projekt „Aby dojść do źródeł, trzeba płynąć pod prąd” o wartości całkowitej 433.900 zł dofinansowany jest w kwocie 378.880 zł ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a jego część pod nazwą „Łodzią po skarb – gra miejska i warsztaty dla uczniów dotyczące ochrony wód” o wartości ogólnej 43.458 zł jest dofinansowana w formie dotacji ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi w kwocie 25.050 zł (słownie: dwudziestu pięciu tysięcy pięćdziesięciu złotych).

Zgodnie z wymogiem WFOŚiGW musimy też podać w tym miejscu link do strony www.zainwestujwekologię.pl



patroni



1,5% podatku na zieloną edukację



Konflikty etniczne czy walka o wodę? Spory dotyczące rzek na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej


Wydarzenia lat 80. ubiegłego stulecia dobitnie pokazały, iż zasoby wodne będą najcenniejszym surowcem XXI wieku. Susze trwające ponad dekadę doprowadziły do klęski głodu na ogromną skalę i uzależniły Etiopię, Sudan i inne państwa Rogu Afryki od międzynarodowej pomocy humanitarnej. Na Bliskim Wschodzie w wyniku suszy cierpiały państwa leżące w dorzeczu Nilu, Tygrysu i Eufratu.

Jednakże w ostatnich latach nie tylko stan zasobów wody pitnej budził niepokój. Zanieczyszczenie źródeł wody w Gazie notowane jest obecnie na poziomie krytycznym, a pogarszająca się jakość wód Eufratu jest jednym z czynników powodujących napięcia pomiędzy nadrzecznymi państwami: Turcją, Syrią i Irakiem. Prognozuje się również, iż w ciągu kilku najbliższych lat Izrael straci jedno z najważniejszych źródeł wody w związku z jego poważnym zanieczyszczeniem.

Widok na Eufrat. Irak. Autor: Jayel Aheram (źródło)

Przez ostatnie 50 lat zapotrzebowanie na wodę na świecie znacznie wzrosło. Główną przyczyną takiej sytuacji jest znaczny wzrost populacji wielu państw Globalnego Południa. Liczba ludności na świecie wzrosła z 3 038 miliarda w 1960 roku do 6 895 miliarda w 2010 roku. Na Bliskim Wschodzie notuje się wzrost populacji o 3 procent rocznie. W szybkim tempie rośnie również zapotrzebowanie na wodę w przemyśle, zapotrzebowanie gospodarstw domowych powiększających się metropolii, a także ilość wody potrzebna do irygacji rozrastających się pól uprawnych. Liczne państwa nie są w stanie wyżywić swoich mieszkańców. Aby zapobiec głodowi, angażują się one czasem w projekty rozwoju rolnictwa powodujące ubytek wody w innych państwach. Prowadzi to do powstawania konfliktów o wodę. Ważnym czynnikiem wpływającym na dostęp do wody mieszkańców państw rozwijających się, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, jest niewłaściwe zarządzanie jej zasobami, a także upolitycznienie rolnictwa i korupcja.

W ostatnim stuleciu na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej dochodziło do wielu konfliktów o zasoby wodne. Jednym z nich jest konflikt o zasoby rzeki Orontes. Orontes to międzynarodowa rzeka, która swój początek bierze w Libanie, przepływa przez Syrię, aby znaleźć ujście w Morzu Śródziemnym na terytorium Turcji. W 1950 roku Syria zdefiniowała ramy projektu „Ghab”, zakładającego zamianę 30 tysięcy hektarów podmokłych terenów w ziemie uprawne nawadnianie poprzez system irygacji z rzeki Orontes. Turcja zgłosiła sprzeciw dla realizacji tego projektu i przez kolejne lata między państwami panowały chłodne stosunki. Syria i Liban porozumiały się z sprawie podziału wód Orontes w 1972 roku. Stosunki z Turcją poprawiły się dopiero pod koniec XX wieku, a od 2010 roku kraje te prowadzą wspólny projekt budowy nadgranicznej „Tamy Przyjaźni”, która będzie zaopatrywać w wodę oba państwa. Pomimo iż, jak się wydaje, wykorzystywanie zasobów rzeki Orontes nie sprawia problemów, między Syrią a Libanem wciąż trwa ukryty konflikt. Porozumienie o podziale zasobów wodnych nie jest respektowane przez Syrię, która wykorzystuje nieomal całą wodę z tej rzeki. Jednocześnie usytuowanie źródeł Orontesu na terytorium Libanu jest postrzegane przez Syrię jako zagrożenie dla jej bezpieczeństwa. Powołując się na niebezpieczeństwo, jakie niosą za sobą działania podejmowane przez Izrael na terytorium Libanu, Syria stara się utrzymać swoją obecność wojskową u źródeł Orontesu.

Od ustanowienia brytyjskiego mandatu w Palestynie trwa nieprzerwanie konflikt o podział zasobów wodnych Jordanu. Jest on jednym z najważniejszych części składowych konfliktu bliskowschodniego, choć bardzo często się o nim nie wspomina. W latach 50. Izrael i Jordania nieformalnie porozumiały się w sprawie podziału wody z Jordanu przy pomocy planu Johnstona. Nie doprowadziło to jednak do rozwiązania sporu. Podczas wojny sześciodniowej Izrael zajął Wzgórza Golan wraz ze źródłami rzeki Banya będącej dopływem Jordanu. Miało to zapobiec odwróceniu biegu tej rzeki, do czego przygotowywała się przed rozpoczęciem konfliktu Syria. Ze względu na dostęp do źródeł wody ważnymi zdobyczami terytorialnym dla Izraela był też Zachodni Brzeg Jordanu oraz północny brzeg Jarmuku, największego dopływu Jordanu. Utrzymanie kontroli nad tymi terytoriami jest priorytetem dla izraelskiej polityki zarządzania zasobami wodnymi. Jordania i Autonomia Palestyńska natomiast doświadczają dotkliwego niedoboru wody (średnio mieszkańcy mają dostęp do 4 razy mniejszych zasobów wody niż wynosi światowe minimum). Dlatego też pomimo podpisania w 1994 roku porozumienia pokojowego między Jordanią a Izraelem, którego znaczną część stanowiły regulacje dotyczące zasobów wodnych, konflikt trwa do dziś. Obie strony oskarżają się nawzajem o nieprzestrzeganie porozumienia i wzajemnie blokują plany projektów hydrotechnicznych.

Jordan. NASA (źródło)

Eufrat to międzynarodowa rzeka przepływająca przez terytoria Turcji, Syrii i Iraku. W latach 60. i 70. wszystkie 3 państwa nadbrzeżne bez konsultacji z sąsiadami podjęły się realizacji projektów budowy tam na swoim terytorium. Ze względu na znaczny wpływ na przepływy Eufratu budziły one sprzeciw i protesty pozostałych państw, doprowadzając do napięć dyplomatycznych. Między innymi sprzeciw Iraku i Syrii wzbudziła planowana przez Turcję budowa Tamy Ataturka na rzece Eufrat.

Tama Ataturka (źródło)

Historia walki o zasoby wodne Nilu rozciąga się na przestrzeni wieków od starożytności aż do dziś. Jego wody przepływają przez terytorium jedenastu państw: Burundi, Egiptu, Erytrei, Etiopii, Kenii, Rwandy, Sudanu, Sudanu Południowego, Tanzanii, Ugandy i Demokratycznej Republiki Konga. Obecnie głównymi aktorami konfliktu są Egipt, Sudan i Etiopia. Egipt pełniący rolę „hydrohegemona” kontroluje większość zasobów wodnych Nilu. Wraz z Sudanem, dzięki pozycji, jaką zawdzięczają okresowi kolonialnemu, udało im się podzielić niemal całą wodę z Nilu między siebie. Etiopia oraz pozostałe państwa równikowe – pomimo iż większość wód bierze swój początek na ich terytoriach – zostały przy podziale całkowicie pominięte. W 1958 roku doszło nawet do starć zbrojnych pomiędzy wojskami Egiptu i Sudanu. Obecnie konflikt o zasoby wodne Nilu daje o sobie znać powtarzającymi się napięciami między pragnącą uzyskać dostęp do większych zasobów Etiopią a Egiptem starającym się utrzymać status quo.

Projekt Wielkiej Etiopskiej Tamy Renesansu. Przeciwko jej budowie protestuje Egipt. Ostatnie wypowiedzi egipskich polityków wskazują, iż nie cofną się oni przed użyciem siły dla powstrzymania jej budowy. (źródło)

Suchy klimat Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz ograniczone źródła wody popychają położone tam państwa do rywalizacji o kontrolę nad nimi. Nieprzerwanie toczone są konflikty o zasoby wszystkich większych rzek międzynarodowych. Przedstawiane przez polityków i media jako konflikty na tle etnicznym, religijnym bądź zatargi terytorialne, często są dla nas niedostrzegalne.


Marta Lipowska-Hamdy


Dowiedz się więcej...